PO WYGRANYCH BATONACH ZMIANY ZMIANY ANI ŚLADU! :)

Pamiętacie nasz konkurs gdzie wygraną były batony energetyczne Zmiany Zmiany. A taką dziś otrzymaliśmy informację od Aleksandra Traczewska

Zmiany Zmiany Batony przyszły i….
zostały zjedzone (spałaszowane, pożarte, opędzlowane, pochłonięte)
Zanim przystąpiliśmy do konsumpcji wnikliwie przeczytałam etykiety. Hmm… Skład zwala z nóg,… – Dobrze, że siedziałam łatwo w takiej sytuacji nabawić się kontuzji. (Swoją drogą można by pomyśleć o jakiś ostrzeżeniach na opakowaniu)
Ogień… Ogień w szopie, miażdżą, mistrzostwo świata!
Aloha… no to aloha poznajmy się! Przywitanie z batonami zaczęło się od mocnego tupnięcia. Nawet całowanie ciotek na święta nie robi na mnie takiego wrażenia! Orzechy nerkowca i kokos mmm 😀
Urwis. Dlaczego „Urwis” skoro ma taki grzeczny skład (to chyba najkrótszy skład batonika jaki widziałam). Minimalizm w tym przypadku to strzał w 10!
Petarda, po grzecznym „Urwisie” czas na coś wystrzałowego! I to serio chrupie pod zębami! No tak, maliny. Maliny mają pestki i to najlepszy dowód na to, że batoniki są naturalnie naturalne!
Kosmos, wpadł w oko mojemu kotu, więc trzeba było zaspokoić ciekawość kotka i otworzyć opakowanie. Ciemność widzę, ciemność… Kakao, niby jest składnikiem wielu batoników, ale tam nie czuć jego smaku. Tutaj kakałko gra pierwsze skrzypce i daje rade!
Lewy sierpowy, kładzie na dechy. Jagody goi w batoniku, nie wiem kto na to wpadł, ale chapeau bas (a po naszemu polać mu) 😀
Farmer burak + czosnek. Jestem ze wsi i u nas mówi się po prostu „Śmierdzący wieśniok”. Zostawiłam go na koniec, nie miałam pojęcia czego można się spodziewać po tym wynalazku. Skład… Człowiek, który go wymyślał to kompozytor na haju, wirtuoz, mistrz, maestro! Pierwszy raz w życiu jadłam warzywny batonik. Smak? Słodki, pikantny… Ale to słodki czy pikantny? Słodko – pikantno – wspaniały!!!!
Podsumowując! Ambrozja w gębie!
Czas na zmiany! Zmiany Zmiany mają zarezerwowane miejsce w moim plecaku na dalsze wyprawy i biegi!!!